Zdjęcia telefonem – ale jak?
W dzisiejszych czasach, każda osoba ma możliwość robienia zdjęć. Wystarczy, że posiadasz telefon z tą możliwością, a resztę możesz zostawić własnej fantazji.
Lecz co zrobić, by zdjęcia lepiej wyglądały, a efekt był zamierzony. Często te „sprytne urządzenia ” chcą przejąć możliwość kreowania zdjęcia, nie dając za wiele możliwości w ustawieniach (w przeciwieństwie do aparatu, w którym mamy w pełni kontrolę nad tym procesem).
Ale, jak to często mówię, sprzęt to tylko narzędzie. Tak naprawdę, to od nas zależy jak zdjęcie ostatecznie będzie wyglądało.
Poniżej postaram się opisać, co może nam pomóc osiągnąć zamierzony efekt:
- Cierpliwość oraz upór – to pozwoli znosić smak porażki oraz dążyć do poprawy błędów.
- Znajomość możliwości sprzętu (telefonu) – bez tego będzie nam często trudno zrozumieć, co się dzieje, jak również dlaczego.
- Kreatywne podejście do rozwiązywania trudności – bez wątpienia, nie jest to prosta sztuka.
- Znajomość podstaw kompozycji – wiedza w tej kwestii jest znacząca by zrozumieć, dlaczego dane zdjęcie bardziej przyciąga uwagę. W sztuce jest to istotne.
- Sumienność w regularnych ćwiczeniach – może to pomóc w dalszym rozwoju i utrwalaniu wiedzy.
Zasady kompozycji
Tak zwany Trójpodział
Jak w malarstwie, tak i w fotografii ma on zastosowanie. Zasada mówi, że punkty przecięcia się linii wyznaczają „mocne” punkty kompozycji. Ale co to oznacza tak w praktyce?
Wspomniane punkty skupiają nasz wzrok na elementach znajdujących się w tych miejscach. Co ciekawe, w od regionu świata i osoby fotografującej, zależy które będą brane pod uwagę w pierwszej kolejności. Dla przykładu w Europie, z racji tego, że czytamy i piszemy od lewej do prawej i od góry do dołu, w takiej kolejności zwracamy uwagę na to, co mamy na zdjęciu.
Czyli, teoretycznie, w pierwszej kolejności zwracamy uwagę na lewy górny punkt, przenosimy wzrok w kierunku prawego, a następnie od lewego dolnego do prawego dolnego.
Za to np. w Azji czy w Arabii, kierunek zwracania uwagi na kompozycje jest zgodny z tamtejszym sposobem pisania i czytania.
W praktyce, punkty, które w pierwszej kolejności są brane pod uwagę to te pokazujące najistotniejszy element, przedmiot (w przykładzie powyżej, fotografujący Tadeusz).
Ten rodzaj kompozycji sprawdza się w wielu reportażach, fotografii kulinarnej i wielu innych.
Podział Centralny
Ten rodzaj podziału jest szczególnie używany jeżeli mamy do czynienia z ujęciami symetrycznymi, gdzie elementy natury lub konstrukcje, np. mostu, są zbliżone wyglądem w obie strony. W takich sytuacjach warto korzystać z tego podziału.
Zasady zasadami, warto je znać, ale nie bójmy się eksperymentować.
Kolejną istotną sprawą jest prawidłowe naświetlenie zdjęcia. W idealnej sytuacji, jasne punkty planu zdjęciowego powinny być na tyle oświetlone, żeby było widać detale, lecz równocześnie nie można zapominać o mniej oświetlonych punktach, które nie powinny być za ciemne, żeby uniknąć ostrego kontrastu.
W telefonie z reguły „automatyka” stara się naświetlać wszystko równo (w tych nowszych urządzeniach jest możliwość robienia tak zwanych HDR – zdjęć z różną ekspozycją złączonych w jedno, co znacząco ułatwia sprawę).
Ale co, gdy chcemy skorygować i zrobić zdjęcie trochę „po swojemu”?
W pierwszej kolejności, zadbajmy o dobry balans bieli (o ile aplikacja w telefonie na to pozwala), następnie wybierzmy miejsce ostrzenia zgodnie z jedną z wcześniej wspomnianych zasad. Klikając w ekran telefonu wybieramy miejsce ostrzenia i od tego możemy zacząć tworzenie kompozycji.
Dodatkowo, co nie każdy zauważa, żółty kwadracik pojawiający się w tym miejscu, posiada w sobie dodatkową funkcję. Klikając i przesuwając w jednym z kierunków (w zależności od telefonu), możemy rozjaśniać lub przyciemniać zdjęcie, tak jak widać to na poniższym przykładzie.
Kolejnym etapem jest zrobienie korekty ustawień zdjęcia: balans kolorów, jasność w światłach i cieniach, ostrość (tutaj nie ma co przesadzać, żeby nie przerysować zdjęcia). Jeśli się da, proponuję robić wszelkie edycje na kopii zdjęcia, czasem drugiej szansy na poprawę w zdjęciach JPG nie będzie.
To dopiero początek przygody. By więcej się dowiedzieć, jest jedno rozwiązanie, należy ćwiczyć.
Zachęcam do włączenia się razem z nami w naukę. Każde z nas uczy się, pokonując przeciwności techniczne lub bariery wiedzy.
By osiągnąć zachwycające nas efekty, nie potrzebujemy wielu narzędzi (one mogą tylko ułatwić), wszystko dzieje się w głowie oraz sercu. Poniżej dołączam jedno ze zdjęć, które zrobiłem telefonem.
Także do dzieła!
Są aplikacje (oprócz systemowych), które dają więcej możliwości, ten temat poruszę również w kolejnym poradniku. Zachęcam do śledzenia naszej strony.