Dlaczego edytować zdjęcia?

Odpowiedź często nie jest taka prosta, wszystko zależy od tego na jakim etapie nauki jesteśmy.
Szczerze, początki zawsze są ciężkie, często zniechęcające, ale czy jesteś w stanie odpowiedzieć z całym przekonaniem, że odróbka nie jest potrzebna?

Dlaczego tak wielu (włącznie ze mną) zaczynając przygodę z fotografowaniem, myśli: „Po co mi program do edycji? Już z aparatu powinny być dobre zdjęcia.”
Wydaje mi się, że może to być spowodowane niezrozumieniem, czasem przytłoczeniem mnogości możliwości.

Poniżej załączam pogląd na surowe zdjęcie RAW prosto z aparatu.

Podgląd na narzędzie „Poziomy” [CTRL + L]

Proces twórczy nigdy nie jest prosty. Każde zdjęcie jest wyjątkowe, ponieważ warunki często zmieniają się z minuty na minutę, a ponadto wyczucie kompozycji, barwy jest cechą indywidualną. W pracy nad zdjęciami często miesza również technika; tutaj dochodzimy do kwestii wyświetlaczy, nad którą można debatować godzinami.

Ale jak mówił nasz nauczyciel fotografii:

Andrzej Wojtek Dworaczek

Trzeba wykorzystywać sprzęt najlepiej jak się da, możliwie w 100%.

Samo posiadanie aparatu to połowa sukcesu (nie zostawiajmy losowego wyniku fotografowania „automatowi”).
Tutaj posłużę się porównaniem: Czy malarz zatrzymuje się na posiadaniu odpowiednich pędzli, farb i sztalug…?
A może szuka w jaki sposób wykorzystać te narzędzia? Dla nas narzędziem jest oprogramowanie. Dawniej były to ciemnia i chemia.

Z pozoru mamy łatwiej a zarazem trudniej, bo ciężej jest się zmotywować. Mam nadzieję, że w znalezieniu motywacji pomogą krótkie „ściągi”, ułatwiające poruszanie się w Photoshopie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *